0
pifko 2 lipca 2015 22:00
Tyle jest ciekawych miejsc, które trzeba sobie odpuścić, bo albo nie dojeżdża tam komunikacja, albo jeździ w takich godzinach, że na taką atrakcję trzeba poświęcić cały dzień, a okazuje się, że autem to tylko kilka/kilkanaście kilometrów.
Dlatego postanowiliśmy dojechać do Gruzji, wraz ze zwiedzaniem Turcji, własnym samochodem.
Auto nie było jakoś specjalnie przygotowywane oprócz założenia gum pomiędzy zwoje sprężyn, co podwyższyło pojazd o10-12 cm i poprawiło jego odporność na dziury, co później pokazało jak na gruzińskich drogach mogłem pozwolić sobie na szybszą jazdę po dziurach niż lokalne terenówki.
Ale po kolei.

Wyjazd 3 maja w niedzielę o 22.00. Założenie było aby dojechać jak najdalej w stronę Stambułu. Trasę wybraliśmy przez Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię, Grecję. Po 26-ciu godzinach powiedzieliśmy pass. Podczas tankowania w Macedonii przy granicy z Grecją zagadnąłem pracownika, który polecił motel w oddalonej o około 2 km Gewgeliji. Po krótkiej nocy o 7-mej rano ruszamy. O 11-stej byliśmy na granicy tureckiej i tu znudzony celnik wysłał auto na rentgen. No i dwie godziny psu w d...
Wypakowywanie całego mienia przesiedleńczego, przetrzepanie go przez dwóch celników (kontrabandy w postaci płynu Bols do odkażania układu pokarmowego nie znaleźli) , prześwietlenie pojazdu, powrót auta z rampy znowu na plac ( okazało się, że apteczki i gaśnicy spod siedzenia nie wyjąłem) powrót na rampę, ponowne prześwietlenie i pakowanie. To wszystko w upale w samo południe.
Wymiana waluty niekorzystna na granicy, jeszcze prowizję dodatkowo doliczają, no ale cóż trochę tureckiej waluty było potrzebne na paliwo. W pierwszej miejscowości odnajdujemy punkt PTT ( turecka poczta) i kupujemy kartę HGS (5 lir karta + 30 lir doładowanie).
Po trzech godzinach dojeżdżamy do Stambułu.

Handel w korkach.

DSC_4288.JPG



Nocleg mieliśmy pomiędzy Kadikoy i Maltepe blisko metra Kucukyali w hotelu Anka Business, a ponieważ jest dopiero 16-sta postanawiamy odwiedzić polską wieś pod Stambułem, którą książę Adam Czartoryski kupił dla uchodźców po Powstaniu Listopadowym.
Bywał tu również Adam Mickiewicz chcąc utworzyć Polskie Legiony, lecz niestety zmarło mu się w pobliskim Konstantynopolu.
Zresztą w tamtych czasach wiele znanych osobistości przebywało w Turcji, a niektórzy nawet przechodzili na islam tak jak np.: generał Józef Bem vel Murad Pasza.
Przeprawa przez Bosfor mostem Fatih Sultan Mehmet trwała 3 godziny.

DSC_4299.JPG



DSC_4302.JPG



DSC_4306.JPG



DSC_4307.JPG



DSC_4308.JPG



DSC_4309.JPG



DSC_4310.JPG



DSC_4312.JPG



DSC_4313.JPG



-- 02 Lip 2015 22:05 --
Jak na polskiej wiosce. Prawda?

DSC_4315.JPG



DSC_4319.JPG

Rano śniadanko w hotelu i ruszamy na podbój Stambułu. Kupujemy Istanbulkart. Bez tego dwudniowe przemieszczanie się po Stambule wyszłoby 3 razy drożej.

DSC_4330.JPG



W drodze do Pałacu Dolmabahce

DSC_4332.JPG



Widok z ogrodów Dolmabahce na Bosfor

DSC_4342.JPG



DSC_4343.JPG



DSC_4344.JPG



Wnętrze Pałacu.

DSC_4347.JPG



Ponieważ w Pałacu Dolmabahce obowiązuje całkowity zakaz fotografowania i filmowania, nie chciałem tam w ogóle wchodzić, bo po pewnym czasie, gdy przejdę po kilku innych pałacach, zapominam co to było i jak wyglądało w środku , a zdjęcia są tzw ''przypominaczem'', i dlatego uważam pieniądze wydane w takim miejscu za zmarnotrawione. Ale doszliśmy z moją drugą połową do kompromisu i wykorzystaliśmy szpiegowską kamerkę w pilocie samochodowym. Zdjęcia są marnej jakości, ale z wiadomych względów zdecydowałem się je opublikować.

PICT0025.jpg



PICT0026.jpg



PICT0064.jpg



PICT0080.jpg



PICT0083.jpg



PICT0085.jpg



PICT0106.jpg



PICT0122.jpg



PICT0130.jpg



PICT0135.jpg




Dworzec, z którego ruszał Orient Ekspress do Paryża

DSC_4360.JPG



W drodze do Topkapi

DSC_4361.JPG



DSC_4378.JPG



DSC_4379.JPG

Pałac Topkapi i Harem

DSC_4388.JPG



DSC_4392.JPG



DSC_4396.JPG



DSC_4398.JPG



DSC_4408.JPG



DSC_4414.JPG



DSC_4415.JPG



DSC_4416.JPG



DSC_4421.JPG



DSC_4422.JPG


DSC_4424.JPG



DSC_4429.JPG



DSC_4432.JPG



DSC_4439.JPG



DSC_4444.JPG



DSC_4446.JPG



Błękitny Meczet

DSC_4450.JPG




Dodaj Komentarz

Komentarze (5)

itietee 3 lipca 2015 01:49 Odpowiedz
Bardzo ciekawa alternatywa dla samolotu. Fajnie by było zobaczyć późniejsze podsumowanie kosztów.Pozdrawiam.
marcino123 25 lipca 2015 13:51 Odpowiedz
niezły trip. więcej opisu do fotek wrzuć :P
pifko 26 lipca 2015 13:08 Odpowiedz
marcino123 napisał:niezły trip. więcej opisu do fotek wrzuć :PTrochę z czasem krucho, najpierw fotki wrzuciłem, teraz powoli zabieram się za opisywanie. Niestety idzie jak krew z nosa. Ale koniec końców będzie i opis. :D
pawo 18 grudnia 2015 20:08 Odpowiedz
Kiedy więcej opisów?? :)
pifko 27 grudnia 2015 20:45 Odpowiedz
Myślę, że wobec aktualnej sytuacji w tamtych rejonach relacja staje się mało przydatna.Poza tym jest tylyyyye materiału do przejrzenia i obrobienia i do tego brak czasu. Może jeszcze mnie coś natchnie.